Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Spain

Down Icon

Marco Pérez, niezasłużona nagroda, zatruty prezent

Marco Pérez, niezasłużona nagroda, zatruty prezent
Jarmark San Isidro
Kronika

Tekst informacyjny z interpretacją

Marco Pérez, w jednym z dwóch salt, których doznał podczas pracy z muletą z piątym bykiem tego popołudnia.
Marco Pérez, w jednym z dwóch salt, których doznał podczas pracy z muletą z piątym bykiem tego popołudnia. Fernando Villar Efe

Zaplanowany protokół nie został zachowany. Marco Pérez nie opuścił ringu na ramionach i nie zdołał zabrać do domu ani jednego ucha sześciu bykom, z którymi walczył samotnie. Prawda jest taka, że ​​ten młody człowiek, mający zaledwie 17 lat, który jako dziecko zaskakiwał wszystkich swoją przedwcześnie rozwiniętą osobowością i łatwością w byciu początkującym torreadorem, a którego krótka kariera została potraktowana beztrosko i lekceważąco, dziś otrzymał niezasłużoną nagrodę i jednocześnie zatruty dar.

Niezasłużone, bo Marco Pérez nie zrobił do tej pory wystarczająco dużo, by zostać ogłoszonym w piątek na targach San Isidro jedynym szermierzem, którego sukces ostatecznie pokazał, że był to w zasadzie dobry interes; i zatruty prezent, gdyż jego otoczenie, przy niezbędnej współpracy firmy i władz, wybrało sześć najpiękniejszych, najwygodniejszych i najmniej prezencialnych byków z pola walki, które stały się dla chłopca surową pokutą. Wystarczy sobie wyobrazić, z jakim podekscytowaniem musiał się dziś ubierać, nosząc światła, jakie nieprzespane noce musiał spędzić marząc o triumfie, który ostatecznie przepadł w mgławicy popołudnia, które nigdy nie znalazło odpowiedniego lotu.

On też nie zrobił nic szczególnego. Cóż, tak, bo ma mnóstwo chęci, poświęcenia i witalności, ale brakuje mu koncepcji walki byków. Jeśli Marco Pérez jest toreadorem postmodernizmu, to mamy problem, ponieważ jego dążeniom brakuje głębi i tajemniczości, a przytłacza je powierzchowność. Mimo młodego wieku zna się na swoim fachu; występuje w pelerynie i mulecie, jest niezwykle odważny, a z salt podnosi się nie patrząc na siebie, ale jego walka z bykiem nie zasługuje na uznanie. Publiczność w Las Ventas jest bezpretensjonalna i niewymagająca, ale w żadnym momencie nie rezonowała z godną pochwały dyspozycją Marca Péreza.

Wybór bydła był ogromnym błędem. Po autentycznych walkach byków, w których musiało wziąć udział wielu niedoświadczonych torreadorów na tej arenie, sposób prezentacji byków wybranych na tę okazję jest niedopuszczalny. Łagodny, ponadto zdegenerowany, pozbawiony głębi, mobilności i szlachetności, owszem, lecz głupi bez duszy.

W ten sposób nie jest łatwo osiągnąć sukces.

Marco Pérez nie tracił wiary i próbował do ostatniej chwili, ale nie udało mu się. Był wypłacalny już przy pierwszym, mdłym; Drugi byk szybko się poddał, a on wykonał kilka ciasnych ostatnich manoletin, a trzeci byk był bez wyrazu. Ostatnie trzy otrzymał na kolanach, w środku. Zbliżył się do pokoju pełnego trupów, do nicości; i mógł być odważny tylko wobec szóstego, który puścił mu twarz, tak jak prawie wszyscy inni.

Marco Pérez wraca na ring po śmierci piątego byka.
Marco Pérez wraca na ring po śmierci piątego byka. Fernando Villar Efe

Piąty był inny, najlepiej zaprezentowany na imprezie, z twarzą byka drugiej klasy, którego przyjął z kilkoma namiętnymi i hucznymi przełęczami po długiej zmianie kolan; Następnie ruszył z kilkoma ciasnymi gaoneras i rozpoczął żywo z muleta: dwa muletazo wymienione za plecami, kolejny z pogardą, cięcie, molinete i obowiązkowe podanie klatką piersiową, które rozwścieczyło wyluzowanych Ventas. Matador nie stracił twarzy w starciu z wymagającym, dobrze wychowanym bykiem, który przy każdym ataku pokazywał swą twarz. Mając kulę w lewej ręce, zaliczył spektakularny pierwszy upadek, z którego szybko się podniósł, mimo że torreador upadł na piasek; a drugi, równie szokujący, miał miejsce w kolejnej serii i postawił cały plac na nogi, wstrząśnięty spektakularnością wypadku. Wrócił do pyska byka i kontynuował podawanie podań, jakby nic się nie stało. Zabijał słabo i cała nagroda pieniężna została ograniczona do jednego okrążenia, podczas gdy byk został odprawiony z owacją na stojąco.

Rozczarowanie dla wszystkich obecnych, a szczególnie dla młodego człowieka, który być może żyje w bańce i który dziś popołudniu, nie wiadomo czy po raz pierwszy w życiu, musiał stawić czoła brutalnej rzeczywistości. Niech pociągnie do odpowiedzialności swoich mentorów, bo to oni są winni dzisiejszej porażce.

Trzy młode byki z Fuente Ymbro , drugi, trzeci i piąty oraz trzy z El Freixo , bardzo słabo wyeksponowane, bez twarzy i prezencji, oswojone, szlachetne i bardzo niedojrzałe kastowo. Podkreślił prezentację piątego byka, który świetnie poradził sobie z varasem i wykazał się klasą w walce z muletą.

Marco Pérez : trzy rany kłute i jeden cios nożem (cisza); ukłucie, półleżenie i pchnięcie (cisza); ukłucie, pchnięcie i descabello (cisza); ostrzeżenie przed upadkiem (oklaski); przebicie, pół _ostrzeżenie_ i dwa descabellos (okrążenie na ringu); pchnięcie i dwa descabellos (cisza).

Plac Las Ventas . 30 maja. Dziewiętnasta walka byków – trzecia i ostatnia walka byków – na Jarmarku San Isidro. Pełna widownia, mimo braku biletów (22 964 widzów, według firmy).

EL PAÍS

EL PAÍS

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow