Sąd w Madrycie zatwierdził wyrok uznający Paco de Lucíę za jedynego autora „Entre dos aguas”


Paco de Lucía jest jedynym autorem utworu Entre dos aguas i 36 innych dzieł muzycznych. W dziesiątą rocznicę śmierci artysty - tak orzekł we wtorek Wydział 32 Sądu Prowincjonalnego w Madrycie. Sąd ratyfikował orzeczenie wydane przez Sąd Gospodarczy nr 3 w Madrycie, który w kwietniu 2023 r., po 14 latach sporu, rozstrzygnął roszczenie spadkobierców gitarzysty przeciwko producentowi José Torregrosie (zmarłemu w 2005 r.), występującemu jako współautor piosenek flamenco.
Sąd potwierdził w swoim piśmie, że Torregrosa ograniczył się do przepisania na nuty utworów Paco de Lucíi, samouka, który nie miał odpowiedniego wykształcenia, a ponadto zajął się ich rejestracją w repertuarze utworów skomponowanych w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, powierzonym kierownictwu SGAE. Sąd uznał, że fakt, iż został on zarejestrowany jako współautor piosenki z 1973 r. na albumie Fuente y caudal , stanowi „nadużycie zaufania wobec prawdziwego twórcy i autora utworów”, który, jak stwierdzono w orzeczeniu, nigdy nie miał do czynienia z tego rodzaju ustaleniami „dopóki młodszy członek jego rodziny, a konkretnie jego córka, nie zaniepokoiła się tym i nie odkryła sytuacji, którą to orzeczenie położyło kres”. Lucía Sánchez jest prawniczką i córką Paco de Lucíi, która odegrała kluczową rolę w tym procesie: „Było to bardzo skomplikowane, ponieważ przepisy dotyczące własności intelektualnej dopuszczają wiele niuansów i są złożone. Wiele osób mówiło mi, żebym się poddał, ale ja kontynuowałem” – powiedział w 2023 roku, po otrzymaniu orzeczenia sądu handlowego.
Spadkobiercy producenta utrzymywali podczas procesu, że nie była to zwykła transkrypcja, ponieważ towarzyszyły jej liczne aranżacje i modyfikacje. Dokument potwierdza jednak, że biorąc pod uwagę nagrania i ocenę specjalistów, w tych konkretnych przypadkach, w których dało się wykryć obecność jakiegoś rodzaju aranżacji muzycznej, brakowało jej niezbędnego znaczenia wymaganego do wygenerowania utworu zależnego. „Kompozycja Paco de Lucíi charakteryzuje się tak dużą złożonością techniczną (w tym niezwykle trudnym staccato i brzdąkaniem), że mogła zostać stworzona tylko przez gitarzystę, i to w stylu flamenco” – stwierdzono w uchwale, aby uzasadnić autorstwo Paco de Lucíi, a nie Torregrosy, który był pianistą, a nie muzykiem flamenco. Jego partytury, jak twierdzą, „zostały przygotowane z pozycji pianisty i chociaż prawdą jest, że w jego dorobku znajduje się kompozycja mszy flamenco, jest to utwór chóralny”. Wśród 37 piosenek Paco de Lucía znajdują się również Canastera, De madrugá, Farolillo de feria czy Farruca de Lucía.
Spadkobiercy producenta zostali zmuszeni do zwrotu kwot, jakie uzyskali z tytułu eksploatacji tych utworów na przestrzeni dziesięcioleci, a także do zwrotu odszkodowań moralnych. Ta decyzja sądu, od której można się odwołać do Sądu Najwyższego, przewiduje zapłatę kosztów procesowych na rzecz skarżącego, a także potwierdza zadośćuczynienie w wysokości 10 000 euro z tytułu strat moralnych. Sędziowie skupiają się przede wszystkim na krzywdzie moralnej wyrządzonej Paco de Lucíi. „Mamy do czynienia ze światowej sławy artystą, uważanym za mistrza swojego gatunku, któremu publicznie odmówiono uznania wyłącznego autorstwa znacznej liczby jego utworów muzycznych. Wiadomo, że zainteresowany wyraził z tego powodu swoją gorzką skargę i że próbował walczyć z tą sytuacją przez całe swoje życie, nie mając jednak czasu na osiągnięcie sukcesu w swoich staraniach. Można doskonale zrozumieć cierpienie, jakie doświadczenie takiej sytuacji musiało nieuchronnie wywołać u Paco de Lucíi, gdy artysta czuje się bezsilny wobec oporu drugiej strony.
EL PAÍS