Taylor Swift wyjaśnia, dlaczego wybrała kolor pomarańczowy dla swojego <i>życia w erze showgirl</i>


PODSUMOWANIE
- Taylor Swift wyjaśniła, dlaczego wybrała kolor pomarańczowy, aby reprezentować okres, w którym grała w filmie Życie aktorki, i w jaki sposób nawiązuje on do okresu, w którym pisała muzykę.
- Swift ujawniła, że po raz pierwszy wspomniała o swoim nowym albumie podczas ostatniego występu w ramach trasy Eras Tour.
- Piosenkarka opowiedziała o projekcie, swojej relacji z Travisem Kelce i swoim podejściu do pisanek podczas dwugodzinnego występu w podcaście.
Taylor Swift ujawniła datę premiery i 12-utworową listę utworów z albumu „The Life of a Showgirl” podczas dzisiejszego wieczoru w programie „New Heights” . Odkryła również inny wybór, którego dokonała na nową erę: jej kolor.
Jason Kelce, starszy brat Travisa Kelce'a i współprowadzący New Heights , zapytał Swift, dlaczego wybrała kolor pomarańczowy. „Zawsze go lubiłam, Jasonie” – odpowiedziała. „To trochę jak energetyczne odzwierciedlenie mojego życia. A ten album opowiada o tym, co działo się za kulisami w moim życiu wewnętrznym podczas tej trasy [Eras], która była tak pełna energii, elektryzująca i pełna życia”.

Powiedziała Jasonowi i swojemu chłopakowi Travisowi, że zaczęła nawiązywać do nowej ery już podczas swojego ostatniego koncertu, kiedy wyszła przez pomarańczowe drzwi.
„Byłam bardzo szczęśliwa, że [moi fani] to zauważyli” – powiedziała. „Pomyślałam sobie: dobrze ich wyszkoliłam”.
Wyjaśniła symbolikę tego wyboru: „Każdej nocy schodziłam ze sceny, zjeżdżając windą. Tak kończył się każdy koncert Eras, z wyjątkiem jednego, z wyjątkiem ostatniego, kiedy wyszłam przez drzwi, a konkretnie przez pomarańczowe drzwi. I to było właściwie jajko wielkanocne. Zasadniczo powodem, dla którego zdecydowałam się odejść w ten sposób, było to, że chciałam dać fanom podświadomy sygnał, że być może opuszczam erę Eras Tour, ale jednocześnie wkraczam w nową erę”.

Na początku odcinka Swift wyjaśniła, jak podchodzi do smaczków i dlaczego nigdy nie odnoszą się one do jej życia poza pracą.
„Sztuka jajka wielkanocnego polega na tym, że są pewne zasady, prawda?” – powiedziała. „Nigdy nie włożę jajka wielkanocnego, które ma związek z moim życiem osobistym. Zawsze będzie ono związane z muzyką albo… czymś, co wymyślę, czymś, co mam w zanadrzu, planem, który opracowuję. Czymś, o czym nie wiesz, że mówię z konkretnego powodu, co usłyszysz później, a potem wrócisz i powiesz: »O mój Boże«”.
Dodała, że pociąga ją numerologia, mówiąc: „Uwielbiam matematykę. Uwielbiam daty”. Zwróciła uwagę, że nawet ona i Travis, którego numer na koszulce to 87, mają szczególną więź liczbową: jej ulubiona liczba, 13, i 87 sumują się do 100. To „liczby o szczególnym znaczeniu” – powiedziała.
Obejrzyj cały odcinek poniżej:
elle