Rozpoczyna się Milan Fashion Week Jesień/Zima 2025-2026: za imprezą kryzys

Po Londynie przyszła kolej na Milan Fashion Week, który rozpocznie się we wtorek 25 lutego. Tłem dla tego wydarzenia będzie kryzys w sektorze luksusowym, który spróbuje przetasować karty na ospałym rynku, prezentując kolekcje damskie na jesień-zimę 2025-2026.

Impreza odbędzie się w ramach 153 wydarzeń, w tym 53 parad, do niedzieli 2 marca. Wśród ważnych wydarzeń znalazło się stulecie domu mody Fendi, któremu towarzyszył pokaz mody dla obu płci pod przewodnictwem tymczasowego dyrektora artystycznego, Silvii Venturini Fendi. Kanadyjska firma DSquared będzie świętować swoje 30-lecie, a Kway zdmuchnie 60 świeczek.

Nie zabraknie Prady, Giorgio Armaniego, Versace, Max Mara, Ferragamo i Dolce & Gabbana, ale na wybiegach nie pojawi się Bottega Veneta, a na wrzesień przesunięty zostanie pierwszy pokaz zaprojektowany przez nową dyrektor artystyczną Louise Trotter po odejściu Matthieu Blazy'ego do Chanel . „Szczęśliwi” zostaną zaproszeni w sobotni wieczór na wydarzenie w nowej siedzibie Venetian House w Mediolanie.

Uroczysta msza odbędzie się pod patronatem Gucci, symbolu recesji: jego właściciel, francuska grupa luksusowa Kering, ogłosiła dwa tygodnie temu załamanie się zysków w 2024 r., obciążone drastycznym 23-procentowym spadkiem sprzedaży swojej flagowej marki, która od kilku lat zmaga się z problemami.

Odejście dyrektora artystycznego Sabato de Sarno 6 lutego, po zaledwie dwóch latach pracy i 20 dniach przed pokazem, było niczym bomba. „Faza przejściowa dobiegła końca. Teraz jesteśmy w fazie restartu”, która „wymaga nowego kierunku artystycznego” – uzasadniał prezes grupy Kering, François-Henri Pinault, podczas prezentacji rocznych wyników analitykom, nie ujawniając, kto go zastąpi. Zysk netto francuskiej grupy luksusowej, do której należą również Saint Laurent i Bottega Veneta, spadł w ubiegłym roku o 62% do 1,13 mld euro. Obroty spadły o 12% do 17,19 mld euro.

Według prezesa Krajowej Izby Włoskiej Mody Carlo Capasy, Mediolański Tydzień Mody ma na celu „odpowiedź na złożoność sytuacji, w jakiej znalazła się branża” poprzez „kreatywność, pragmatyzm i elastyczność, które zawsze charakteryzowały Made in Italy”. „Konieczne są konkretne działania systemowe, które zjednoczą wszystkich graczy i operatorów w podwójnym sensie: innowacji, zgodnie z duchem czasu, oraz wzmocnienia naszego wyjątkowego łańcucha dostaw na świecie” – stwierdził podczas konferencji prasowej przedstawiającej spotkanie w Mediolanie, korzystając z okazji, aby zaapelować do rządu o „politykę wsparcia”.

Według styczniowej analizy firmy konsultingowej Bain & Company, w 2024 roku tylko jedna trzecia marek luksusowych na świecie odnotuje wzrost. „W obliczu niepewności makroekonomicznej i stałego wzrostu cen marek, konsumenci dóbr luksusowych na całym świecie nieznacznie ograniczyli swoje zakupy”.

Według prognoz Krajowej Izby Mody włoski sektor mody, obejmujący okulary, biżuterię i kosmetyki, osiągnął w 2024 r. obroty wynoszące nieco poniżej 96 miliardów euro, co oznacza spadek o 5,3% w porównaniu z rokiem 2023. Jeszcze bardziej negatywne są dane dla sektora skóry, wyrobów skórzanych i obuwia, który według szacunków Confindustria Accessori Moda odnotował spadek o 8,1% w 2024 r.

Skutki tego są przyczyną kryzysu dla podmiotów działających w tym sektorze, na przykład w Toskanii, gdzie znajdują się ośrodki produkcyjne luksusowych wyrobów skórzanych: prawie 100 000 osób jest obecnie bezrobotnych z przyczyn technicznych.

Włoski rząd przeznaczył już ponad 110 milionów euro (73,6 miliona w 2024 r. i 36,8 miliona w 2025 r.) na walkę z kryzysem zatrudnienia w sektorze mody. Pomoc, która nie uchroni niektórych fabryk przed zamknięciem: szwajcarska marka Bally, która wystawia się w Mediolanie, ogłosiła w grudniu 2024 r. zamknięcie swojego zakładu produkcyjnego w pobliżu Florencji. Związki zawodowe podjęły działania mające na celu zaproponowanie alternatywnego rozwiązania i wykorzystanie pomocy państwa, aby zapobiec temu, by Bally była pierwszą marką, która zamknie sklep i zwolni pracowników w Toskanii. Negocjacje wciąż trwają.