Ta para z Peymeinadois zamienia swoją podróż do Ameryki Południowej w pełne życia i emocji widowisko.

Po powrocie z podróży pokazujemy kilka zdjęć. Może opowiemy jakieś mniej lub bardziej ekscytujące anegdoty. Oni jednak zamienili swoją długą podróż w… występ na żywo! Spektakl zatytułowany „Nasza Ameryka Południowa”, wyreżyserowany przez Catherine Langlade, tancerkę i choreografkę, można obejrzeć we wtorek, 4 listopada o 19:30 w bibliotece multimedialnej Simone-Raybaud w Saint-Cézaire-sur-Siagne. Wstęp wolny.
To Isabelle i Philippe Balatier, para wędrowców, pionierów, ikonoklastów i dusze radości. Ludzie poszukujący siebie i innych. Philippe, lat 60, muzyk, mistrz gry na keyboardzie i samplowania, jest współzałożycielem zespołu electro-jazzowego „NoJazz”, założonego w 2001 roku, mającego na koncie osiem albumów i wciąż występującego na licznych festiwalach. Jeden z ich utworów otworzył czołówkę programu „Salut Les Terriens”, prowadzonego przez Thierry'ego Ardissona. Isabelle, lat 58, o głęboko wrażliwej duszy, jest kreatywną projektantką i autorką trzech ilustrowanych tomików poezji.
Rodzice trójki dorosłych dzieci, w 2024 roku zrobili podwójny skok. Pobrali się po 35 latach wspólnego życia, opuścili dom w Peymeinade i wyruszyli na koczowniczą przygodę. Przejechali Francję kamperem, a następnie udali się do Ameryki Południowej na trzy i pół miesiąca, od końca listopada do połowy marca 2025 roku.
Z Chile do Kolumbii, z Peru do BoliwiiW plecakach, z mini kamerą, komputerem i mini pianinem cyfrowym... Ich cel: dać się ponieść i zobaczyć, co wyłoni się po drodze. Dla tego duetu, napędzanego tworzeniem, dzieleniem się i rytmicznym pulsowaniem serc, niczym instrumentów perkusyjnych. Od Chile po Kolumbię, przez Boliwię i Peru, krajobrazy i spotkania rozwijają się jedno po drugim. Jak z przypadkowo spotkanymi mieszkańcami, którzy wzbogacają swoje muzyczne i wizualne wideoklipy.
Podróż zaprowadziła ich również do oddziałów Alliance Française w Arequipie i Limie w Peru oraz w Barranquilli w Kolumbii, gdzie nakręcili trzy teledyski z udziałem uczniów, nauczycieli i pracowników. W sumie 107 dni, ponad 10 000 przejechanych kilometrów, 50 odwiedzonych miast lub miejsc przyrodniczych, 20 utworów muzycznych ożywionych wizualnie i tyle samo utworów pisanych...
„Po powrocie znajomi poprosili nas o opowiedzenie o naszej podróży. W kwietniu zaimprowizowaliśmy krótki spektakl, w którym przedstawiliśmy naszą historię z podróży, wykorzystując filmy, skomponowaną przeze mnie muzykę i tekst poetycki” – wyjaśnia Philippe. Pomysł na spektakl narodził się. Po raz pierwszy. Ich zespół nazywa się Happieway. „Zabieramy ze sobą ludzi. To autentyczne i kontemplacyjne. Występowaliśmy 13 razy w Grasse, w Ardèche, na kempingach, w Paryżu na barce… Za każdym razem udoskonalamy ten spektakl”. Spotkasz alpaki, grząski piasek, szalone rytmy i uniwersalne historie. Na scenie, 4 listopada, on zasiądzie przy fortepianie, a ona opowie historie. I podróż się rozpocznie…
Nice Matin




