Javier Aranda Luna: Martwe kobiety z Ibargüengoitia

Zmarli z Ibargüengoitii
Javier Aranda Luna
DO
kiedykolwiek w jednym ze swoich Podczas długich rozmów telefonicznych, w których zwykł sokratyzować swoich młodych rozmówców, Octavio Paz pytał mnie, co czytam.
– Adnotowana bibliografia Jorge Ibargüengoitii w Excelsior autorstwa Petera Langa. Jest bardzo zabawna, bo pełna cytatów. Myślę, że nie doceniliśmy humoru w literaturze. To samo dotyczy poety Renato Leduca.
– I z twoim przyjacielem Carlosem Monsiváisem, choć jest o wiele bardziej znany. Wszyscy trzej to świetni pisarze. Nie martw się krytykami; często są krótkowzroczni i prawie zawsze się mylą.
Paz uważał Leduca za poetę erotyki i slumsów, gdzie humor i sentymentalizm idą ręka w rękę; z kolei w Monsiváis humor, ironia i sarkazm stanowią zasoby jego twórczości krytycznej, a w Ibargüengoitia śmiech „jest obroną przed tym, co nie do zniesienia”.
–Ibargüengoitia jest jednym z najlepszych powieściopisarzy Ameryki Łacińskiej, a Las muertas jest jedną z jego najlepszych powieści.
W tekście z 1974 roku Paz zauważa, że powieść ta jest „historią zbrodni i portretem Meksyku, jednego z wielu, które tworzą nasz kraj”.
W latach 60. XX wieku gazeta Alarma!, poświęcona informacjom o przestępczości, opublikowała historię Las Poquianchis, grupy sióstr sutenerek, które były właścicielkami kilku domów publicznych w El Bajío. Według niektórych doniesień zabiły one do ośmiu prostytutek, podczas gdy inne, takie jak Alarma!, donosiły o ponad 90. Działalność przestępcza sióstr była chroniona przez policję oraz różne władze cywilne i wojskowe.
Zainteresowanie Ibargüengoitii sprawą wzrosło, gdy podczas letniego kursu, który prowadził na Uniwersytecie Guanajuato, napisał „Drogę Poquianchi”. W tym czasie uzyskał również dostęp do obszernych akt sprawy, w których poczwórne nazwiska i potrójne pary nazwisk świadczyły o nieczystości sprawy. Ta seria elementów jasno dowodziła, że to, co się wydarzyło, „nie miało nic wspólnego z doniesieniami prasowymi, albo miało bardzo mało wspólnego”.
Postanowił więc zrekonstruować historię na podstawie posiadanych danych i zapisów z procesu. Ta powieść pokazuje nam – parafrazując Ibargüengoitię – że przecież nasze władze, urzędnicy państwowi, siły zbrojne i policja nie są aż tak niekompetentne: jeśli nie łapią winnych, to dlatego, że mają rozkaz ich nie łapać.
„Zmarli” to powieść o korupcji i bezkarności, nędzy i ignorancji; o policjantach, żołnierzach i urzędnikach, których wartości sprowadzają się do pieniędzy, i to w ostateczności. To powieść o politycznym wykorzystaniu tragedii i tragedii polityki, które wraz z innymi aktorami kontynuują tę mroczną i krwawą narrację o życiu narodowym.
Ibargüengoitia używa sugestywnych nazw i symboli, aby podkreślić przedstawianą historię. 15 września otwiera się dom publiczny, w którym matrony wykonują rytuał Grito (Grito) przed tłumem klientów, przedstawicieli władz cywilnych i religijnych, urzędników państwowych, biznesmenów i funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Wszyscy łączą siły, aby wprawić w ruch tę machinę, która pożera kobiety i generuje pieniądze oraz czaszki. Co więcej, dwie z matron nie mogłyby mieć lepszych imion: Serafina i Arcángela. Las muertas (Umarli) są częścią głębokiego i barbarzyńskiego Meksyku, który często wyłania się z cienia.
Zdaniem krytyczki literackiej Laury Navarrete Maya, dzieła tej autorki „odpowiadają na potrzebę spojrzenia na przeszłość świeżym okiem” i „wprowadzając humor, ironię i parodię, demistyfikują historię Meksyku”.
Zdaniem Karima Benmilousta problem prostytucji, której traktowanie ujawnia seksistowski, brutalny i mizoginistyczny system przenikający meksykańskie społeczeństwo, począwszy od elit politycznych i władz sądowniczych, a skończywszy na policji, jest sprawą publiczną.
Niedawno filmowiec Luis Estrada wypuścił serial Netflixa oparty na swojej adaptacji powieści „Las Muertas”. Wyzwanie, któremu podołał, wykorzystując tę samą strukturę co powieść: oferując krótkie rozdziały osobistych historii, które wzajemnie się wyjaśniają i na siebie nawiązują, aż do finałowego odcinka, który ujawnia elementy pozwalające nam zrozumieć przyczynę i przebieg tragedii poprzez osobiste historie.
Po przeczytaniu powieści i obejrzeniu serialu nie sposób nie zastanawiać się, jak Ibargüengoitia opowiedziałby historię La Barredory, przejęcia 15 milionów litrów skradzionego paliwa w gminach Saltillo i Arizpe, pojmania i uwolnienia generała Cienfuegosa lub symbolicznej postaci Genaro Garcíi Luny, czy też byłego prokuratora Nayarit Édgara Veytii, skazanego w Stanach Zjednoczonych za handel narkotykami.
Według Octavio Paza sceptyczne podejście Jorge Ibargüengoitii do życia w kraju „było zdrowe w środowisku wyniszczonym ideologiami”. Jest potrzebne.
jornada