W Wielkiej Brytanii pisarka Sally Rooney popełni przestępstwo, jeśli wesprze organizację propalestyńską.

Rząd brytyjski ostrzegł, że irlandzka pisarka Sally Rooney może zostać oskarżona o terroryzm . jeśli przekażesz pieniądze na rzecz Palestine Action , pro-palestyńskiej organizacji, niedawno zdelegalizowanej w Wielkiej Brytanii.
„Popieram Palestine Action” to świetny artykuł autorstwa członkini #IrishWritersUnion Sally Rooney, który ukazał się w weekendowym wydaniu @IrishTimes. W artykule #SallyRooney podkreśla hipokryzję rządu Wielkiej Brytanii: karał opór, pomagając jednocześnie w ludobójstwie Izraela w #Gazie @WritersUnion_ie https://t.co/FClKTcsoqc pic.twitter.com/Su7vDJHEmq
— Kevin Doyle (@kevidoyle) 17 sierpnia 2025
Autorka takich hitów jak „ Normalni ludzie ”, zaadaptowanego na potrzeby małego ekranu przez BBC, zapowiedziała, że część zysków ze sprzedaży swoich książek i adaptacji telewizyjnych przekaże organizacji Palestine Action.
W tym kontekście Downing Street przypomniało, że „ wspieranie zakazanej organizacji jest przestępstwem na mocy Ustawy o terroryzmie” i dodało, że „nikt nie powinien wspierać” takiej grupy.
34-letni Rooney ogłosił w artykule w The Irish Times , że dochody ze swojej pracy i działalności publicznej przeznaczy na dalsze wspieranie Palestine Action i „bezpośrednie działania przeciwko ludobójstwu w każdy możliwy sposób”.
Pisarka mieszkająca w Irlandii, gdzie Palestine Action nie jest zakazana, a rząd uznaje Palestynę za państwo , twierdzi, że jeśli takie zachowanie sprawia, że jest „zwolenniczką terroryzmu, to niech tak będzie”.
Ambasador Palestyny w Dublinie Jilan Wahba Abdalmajid podkreślił, że Rooney wykorzystuje swój głos, aby potępić naruszenia prawa międzynarodowego i praw człowieka w swoim kraju.
„Mam nadzieję, że te apele przełożą się na praktyczne działania, które powstrzymają okrucieństwa, jakich Izrael dopuszcza się w Palestynie, których jesteśmy świadkami; które powstrzymają ludobójstwo i przymusowe przesiedlenia oraz zakończą izraelską okupację” – podkreślił dyplomata.
Zwolennicy Palestine Action biorą udział w masowym proteście zorganizowanym przez grupę Defend Our Juries. EFE/EPA/TOLGA AKMEN
Biuro brytyjskiego premiera Keira Starmera z kolei podkreśliło, że istnieją różnice „pomiędzy okazywaniem wsparcia zakazanej organizacji” a „legalnym protestowaniem w obronie jakiejś sprawy”.
Od lipca ubiegłego roku Palestine Action jest prawnie uznawana w Wielkiej Brytanii za „organizację terrorystyczną”. Stało się tak po tym, jak organizacja zdewastowała dwa samoloty w bazie wojskowej Królewskich Sił Powietrznych (RAF) i zablokowała wejście do siedziby izraelskiej firmy zbrojeniowej Elbit Systems w Bristolu (południowo-zachodnia Anglia).
Na mocy tego prawa londyńska policja metropolitalna (Met Police) dokonała 9 sierpnia ponad 500 aresztowań podczas demonstracji na placu Parlamentu popierającej Palestine Action.
Clarin