Jak <i>Dept. Q</i> z Netflixa ożywił serię książek i prawdziwe doświadczenia autora


Uwaga, spoilery.
Najnowszy serial sensacyjny Netflixa, Dept. Q , opowiada historię Carla Morcka (Matthew Goode z Downton Abbey ), detektywa, który niedawno wrócił do pracy po tym, jak został postrzelony przez nieznanego napastnika. Zmagając się z następstwami bycia ofiarą przestępstwa, Morck zostaje przydzielony do nowo utworzonej jednostki do spraw nierozwiązanych spraw. Wraz z przypadkową grupą mało prawdopodobnych współpracowników Morck rozpoczyna śledztwo w sprawie tajemniczego zaginięcia prokurator Merritt Lingard (Chloe Pirrie) kilka lat wcześniej. Ale czy nierozwiązana sprawa, będąca w centrum przerażającego pierwszego sezonu Dept. Q , jest oparta na prawdziwej historii?
Dept. Q jest adaptacją duńskiej serii książek.Dept. Q jest oparty na serii książek duńskiego autora kryminałów Jussi Adler-Olsen. W serii jest w sumie 10 książek , które opowiadają o byłym detektywie wydziału zabójstw Carlu Mørcku, który zostaje szefem wydziału ds. nierozwiązanych spraw o nazwie Department Q. Podczas gdy serial Netflixa rozgrywa się w Edynburgu, powieści Adler-Olsena rozgrywają się w Kopenhadze.
W wywiadzie dla Crime Fiction Lover z 2017 r. Adler-Olsen ujawnił, że włączył części swojej osobowości do głównego bohatera Dept. Q , w tym swoje prawdziwe imię (autor urodził się jako Carl Valdemar Jussi Henry Adler-Olsen). „Jedną z cech, które nas łączą, jest pewien stopień lenistwa” — wyjaśnił pisarz. „Zawsze się tego wstydziłem, więc zawsze byłem dość pilny ze strachu przed oddaniem się mojemu lenistwu. Zasadniczo zazdroszczę [Carlowi] umiejętności położenia nóg i zdrzemnięcia się”. Jednak Adler-Olsen zauważył również niektóre z bardziej pozytywnych cech, które mają wspólne ze swoją słynną postacią, takie jak „łatwe wymyślanie kreatywnych pomysłów” i bycie „bezpośrednim”. Autor zasugerował, że zazdrości, gdy Mørck „mówi ludziom proste prawdy bezpośrednio”.
W wywiadzie dla Thrillers & More z 2020 r. Adler-Olsen opowiedział, jak jego własne dzieciństwo wpłynęło na jego twórczość. Ojciec autora był lekarzem, co doprowadziło do tego, że jego rodzina mieszkała w „trzech szpitalach psychiatrycznych”, gdy dorastał. „Nagle miałem wielu przyjaciół wśród pacjentów” — wyjaśnił Adler-Olsen. „Jak Mørck. Był prawdziwym pacjentem, który zabił swoją żonę. Zaczęło się od normalnej kłótni, ale skończyło się okropnie. Ten czyn doprowadził go do szaleństwa. Ale był dla mnie miły”.
Życie w szpitalach oznaczało, że Adler-Olsen był świadkiem „wykonywania sekcji zwłok” i „terapii szokowej”, powiedział w wywiadzie dla Thrillers & More , co wpłynęło na jego późniejsze pisanie. „Bardzo interesujące było dla mnie zobaczenie, jak wygląda od środka pacjent, którego znałem”, powiedział autor o oglądaniu, jak lekarze wykonują sekcje zwłok. „Dla mnie życie i śmierć były oczywiste i znaczące w młodym wieku i nigdy się nie bałem. Wpłynęło to również na moje zrozumienie tego, kiedy jesteś skrzywiony, jak bardzo możesz być skrzywiony. Jak normalne może być dla nawet normalnej osoby mieć w sobie jednocześnie dobro i zło. To tylko kwestia złego incydentu w złym momencie, który wywołuje w tobie zło”.
Twórca Dept. Q przeniósł historię z Kopenhagi do Szkocji.Jedną z największych zmian pomiędzy serią książek Adler-Olsen a jej adaptacją Netflix jest sceneria. Twórca serialu, Scott Frank, jest odpowiedzialny za przeniesienie akcji z Kopenhagi w Danii do Edynburga w Szkocji i obsadzenie angielskiego aktora Matthew Goode'a w głównej roli. „Dzięki Matthewowi zdałem sobie sprawę, że główny bohater będzie Anglikiem, a nie Szkotem, i że byłoby naprawdę fajnie ukazać jego niechęć do Szkotów bez żadnego powodu, tylko dlatego, że jego była żona była Szkotką, więc wyładowuje ją na wszystkich innych” — powiedział Frank Tudum .
Jeśli chodzi o powód, dla którego chciał przenieść Dept. Q z Danii do Szkocji, Frank powiedział portalowi: „Nigdy wcześniej nie widziałem żadnego spektaklu w Edynburgu, a to piękne miasto”. Twórca wyjaśnił: „To idealne połączenie nowoczesności i średniowiecza”.

Carl Morck (Matthew Goode) stoi przed Zamkiem Edynburskim.
Goode przytaknął, sugerując Tudumowi , że „gotycka architektura Edynburga i fakt, że jest to sądownicze centrum Szkocji” czynią go idealnym miastem do osadzenia Dept. Q. W swoim wywiadzie dla The Hollywood Reporter Goode powiedział, że „średniowieczna architektura” Edynburga i fakt, że miasto jest „dość małe” dostarczyły dodatkowej inspiracji dla Dept. Q. „Staje się prawdziwą postacią naszego serialu” – zauważył aktor.
Obsada została zainspirowana prawdziwymi historiami kryminalnymi.Chociaż Dept. Q opiera się na serii powieści, niektórzy członkowie obsady czerpali inspirację do swoich postaci z prawdziwych przestępstw. W wywiadzie dla The Scottish Sun , Chloe Pirrie, która gra porwanego prawnika Merritta Lingarda w serialu, wyjaśniła: „Przeprowadziłam wiele badań na temat świata prawnego w Edynburgu”. Kontynuowała: „Tamtejszy system sądowy był dość często pokazywany w telewizji za pośrednictwem serialu dokumentalnego BBC Murder Trial, więc mogłam zobaczyć, jak działa i jak to trochę przypomina klub”.
Na podstawie swoich badań Pirrie uważała, że „Merritt absolutnie istniałaby poza” jakąkolwiek odizolowaną kliką prawną, „i faktycznie byłaby z nią w konflikcie”. Pirrie kontynuowała: „To od razu powiedziało mi, że będzie kimś, kto potencjalnie nie jest lubiany — ale prawdopodobnie nie obchodzi jej, że tak jest”. Aktorka chciała również upewnić się, że potrafi dokładnie przedstawić, jak może wyglądać uwięzienie w komorze hiperbarycznej. „Spędziłam dużo czasu, badając skutki izolacji i to, co robi ona z ludźmi pod względem psychologicznym” — powiedziała Pirrie portalowi.
Mimo grania głównej roli w Dept. Q , Matthew Goode nie był zbyt dobrze zaznajomiony ze źródłem serialu i miał pewien stopień swobody, jeśli chodzi o swoją postać. „W swojej karierze dokonałem wielu adaptacji” — powiedział Goode w wywiadzie dla The Hollywood Reporter . „A czasami tak bardzo przywiązujesz się do fragmentów książki, że po prostu się w niej nie pojawiają”. Kontynuował: „Musieliśmy stworzyć inną przeszłość. Więc [Morck] jest nadal dla ludzi trochę tajemnicą, co jest, powtórzę, powodem, dla którego chcę wrócić [na sezon 2]”.
elle