Ben Affleck i Jennifer Garner mieli rzadkie publiczne wyjście na mecz baseballowy
PODSUMOWANIE
- Ben Affleck i Jennifer Garner zostali zauważeni na Fenway Park.
- Dołączyli do nich ich dzieci, Samuel i Seraphina.
- Była para miała silną więź współrodzicielską.
W piątek Ben Affleck i Jennifer Garner zostali zauważeni z dwójką swoich dzieci, Samuelem i Seraphiną, na stadionie Fenway Park, gdzie oglądali mecz Red Sox. Para siedziała w pierwszym rzędzie, rozmawiając i śmiejąc się, a Affleck miał na sobie zieloną czapkę baseballową. Garner miała włosy związane w kucyk i miała na sobie koszulkę w paski.
Była para ma silną relację współrodzicielską i wspólnie wychowuje jeszcze jedną córkę, 19-letnią Violet. W niedawnym wywiadzie dla GQ Affleck powiedział: „Mam ogromne szczęście, że mam naprawdę dobrą współrodzicielkę i partnerkę w osobie Jennifer Garner, mamy dzieci, która jest wspaniała i świetna, i dobrze nam się razem pracuje”.
Pojawienie się Garnera publicznie często prowadziło jednak do publicznych spekulacji na temat romantycznego pojednania, które, jak przyznał Affleck, było „bardziej uciążliwe niż cokolwiek innego”.
Garner jest obecnie w związku z biznesmenem Johnem Millerem i ostatni raz widziano ich razem, jak całowali się w czerwcu. W połowie lutego źródło „Us Weekly” poinformowało, że Miller nie ma nic przeciwko temu, by Garner spędzała czas z Affleckiem.
„Z Johnem i Jen wszystko w porządku” – powiedział informator. „Ich bliscy nie słyszeli o żadnych problemach”.
Ostatnio Affleck był łączony z Jennifer Lopez, która złożyła pozew o rozwód z aktorem w sierpniu 2024 roku, w dniu, w którym przypadałaby ich druga rocznica ślubu. Lopez ma również dwójkę dzieci, bliźniaki Emme i Maxa, i starali się połączyć rodziny w trakcie trwania małżeństwa. W maju 2025 roku Lopez opowiedziała w wywiadzie dla El País , jak przekazała im wiadomość o separacji z Affleckiem.
„Powiedziałam: »Obiecuję wam, to trudny czas, ale zobaczycie, że wyjdę z niego silniejsza i lepsza«” – wspominała Lopez. „Obiecałam im to i dotrzymałam słowa. I teraz to czują. To daje mi ogromne poczucie spokoju w życiu. Jestem szczęśliwsza, że jestem o krok dalej niż rok, dwa, trzy lata temu… Jestem z siebie dumna i dumna, że potrafiłam pomóc moim dzieciom przetrwać trudne chwile, że dzięki temu są silniejsze i lepsze”.
„Każdy przechodzi trudne chwile w życiu. I to, co robisz w takich chwilach, naprawdę cię definiuje” – podkreśliła. „Nie związek, nie mężczyzna: to, co cię definiuje, to to, jak radzisz sobie z doświadczeniami, z którymi się mierzysz. Biorę te doświadczenia – dobre czy złe – i łączę je w całość”.
elle