Młynarstwo ma wiatr w żaglach, ponieważ coraz więcej ludzi decyduje się na tę pracę

Jak poinformował w weekend cech młynarzy Gilde van Molenaars, w ubiegłym roku rekordowa liczba 110 osób uzyskała kwalifikacje zawodowych młynarzy.

Większość – 95 – nowych młynarzy będzie mogła obsługiwać wiatraki, natomiast 15 skupi się na młynach wodnych.

Jak twierdzi Nicole Bakker, dyrektor organizacji zajmującej się ochroną młynów De Hollandsche Molen, liczba nowo wykwalifikowanych młynarzy pokazuje, że rzemiosło to wcale nie wyginęło. „Są one bardzo potrzebne, aby młyny mogły nadal działać i mielić” – powiedziała agencji informacyjnej ANP.

Eelco van Norren, przewodniczący cechu młynarzy i instytutu szkoleniowego, powiedział, że jest „szczęśliwy, że tak wiele osób zafascynowanych młynami” zdecydowało się zająć młynarstwem. „Młyny są żywymi pomnikami i w większości działają dzięki wolontariuszom. „Potrzebujemy ich więcej” – powiedział.

Aby zostać wykwalifikowanym młynarzem, trzeba uczyć się dwa lata. Rzecznik cechu powiedział, że wzrost liczby osób otrzymujących dokumenty młynarskie – ze 100 do 110 – odzwierciedla wzrost zainteresowania wiatrakami. „Lockdown był jednym z czynników sprzyjających temu zjawisku. To właśnie wtedy ludzie zaczęli na nowo odkrywać wiatraki. Ponieważ nie było zbyt wiele do roboty, ludzie zaczęli piec w domach i kupować mąkę w młynie” – powiedział.

• 10 rzeczy, które powinieneś wiedzieć o holenderskich wiatrakach

Obecnie w Holandii działa około 1200 wiatraków i młynów wodnych, a ich obsługą zajmuje się od 1600 do 1800 młynarzy. Większość z nich to wolontariusze, którzy pomagają kilkudziesięciu zawodowym młynarzom.

Około 100 lat temu w Holandii działało 10 000 młynów przetwarzających zboże, drewno, olej i papier. Najstarszym zachowanym młynem w Holandii jest młyn wieżowy Zeddam w prowincji Geldria. Od 2017 r. sztuka młynarska znajduje się na liście niematerialnego dziedzictwa UNESCO .