Rick Moranis oficjalnie przerywa aktorską emeryturę. Wszystko dla sequela kultowej komedii

W latach 80. i 90. należał do grona najbardziej znanych hollywoodzkich komików filmowych. Potem Rick Moranis na długie lata zniknął z ekranów. Nie tak dawno temu pojawiła się informacja o tym, że urodzony w Kanadzie gwiazdor przerwie tę dobrowolną emeryturę dla roli w „Kosmicznych jajach 2” produkowanych przez 99-letniego Mela Brooksa. Teraz wiadomość ta została oficjalnie potwierdzona wraz z opublikowaniem przez studio Amazon MGM pełnej obsady wspomnianej komedii.
W "Kosmicznych jajach" Rick Moranis wcielił się w inspirowaną Darthem Vaderem rolę lorda Mrocznego Hełma. I to właśnie tę rolę powtórzy w kontynuacji komedii naigrywającej się z "Gwiezdnych wojen". Wraz z opublikowaniem oficjalnej obsady, w sieci pojawiło się również zdjęcie z czytania scenariusza przez aktorów i aktorki, którzy wystąpią w powstającym filmie. Jego premiera została zaplanowana na 2027 rok.
Moranis nie jest jedyną gwiazdą z oryginalnego filmu, która po niemal 40 latach od premiery powróci w sequelu. Bill Pullman ponownie zagra Lone Starra, Daphne Zuniga księżniczkę Vespę, Mel Brooks Yogurtha, a George Wyner pułkownika Sandurza. W kolejną międzygwiezdną przygodę wyruszą obok nich nowi we franczyzie Josh Gad, Keke Palmer, Lewis Pullman oraz Anthony Carrigan.
"Kosmiczne jaja 2" wyreżyseruje Josh Greenbaum według scenariusza Gada, Benjiego Samita i Dana Hernandeza. W krótkim opisie produkcji utrzymanym w stylu charakterystycznym dla "Kosmicznych jaj" czytamy, że jej tytuł ma być prawdopodobnie nazwą filmu, a szczegóły fabuły to informacje o tym, o co chodzi w opowiadanej w filmie historii.
Pomijając role dubbingowe, Rick Moranis po raz ostatni zagrał w filmie "Kochanie, zmniejszyliśmy siebie" z 1997 roku. Już wcześniej zapowiadał powrót z emerytury kolejnym filmem z serii "Kochanie, zmniejszyłem", ale plany te pokrzyżowała pandemia COVID-19. Sławę i popularność Moranisowi przyniosły rolę w takich filmach jak "Pogromcy duchów", "Krwiożercza roślina" czy "Spokojnie, tatuśku".
well.pl