Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Turkey

Down Icon

Wielość wewnętrzna

Wielość wewnętrzna
Mistrz Bulent

Pogoda jest bardzo gorąca. Psy są osłabione z powodu upału na wyspie; nie mają nawet siły, żeby szczekać. Koty znalazły zacienione miejsce i zniknęły. Przechodząc przez historię, wszyscy razem czekamy na chłodny powiew. Właściwie w powietrzu panuje dziwna cisza. Wszyscy są trochę oszołomieni, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Czytam „Zadie Smith”, chowając się w cieniu platana w ogrodzie herbacianym.

Smith obszernie opowiada o swoim długu wobec państwa w swojej książce „Feel Free”. Państwo naprawiło mu zęby, państwo uratowało mu prawą rękę, gdy jego młodszy brat został potrącony przez ciężarówkę, państwo pokryło koszty jego studiów… Potem wszystko się zmieniło. Jak w przypadku wielu ludzi, jego historia osobista zmieniła się nagle i radykalnie. Studia uniwersyteckie za darmo czy bezpłatne leczenie stomatologiczne stały się bajką dla nowych pokoleń.

MELODIA

Smith twierdzi, że żyjemy w najciemniejszym okresie politycznym, jakiego kiedykolwiek był świadkiem, ale nie jest beznadziejny. „Jeśli powieściopisarze wiedzą jedno” – mówi – „to to, że jednostki są z natury pluralne. Każda jednostka nosi w sobie wszystkie możliwe zachowania. Człowiek jest jak ciąg nut, w którym pewne melodie wysuwają się na pierwszy plan, a inne są tłumione; zależy to w dużej mierze od tego, kim jest dyrygent. W wielu częściach świata – ostatnio w Ameryce – dyrygenci stojący przed tą orkiestrą mają na myśli jedynie zwyczajne i mroczne melodie. W Niemczech pamięta się te pieśni wojenne; nie są one odległym wspomnieniem. Ale w rzeczywistości te mroczne melodie były grane w pewnym momencie niemal wszędzie na powierzchni ziemi. Ci z nas, którzy pamiętają te starsze i lepsze melodie, powinni teraz spróbować je zagrać ponownie i, jeśli to możliwe, zachęcić innych do ich śpiewania”.

ILUZJA

Smith nie jest ani optymistą, ani pesymistą. Ma absolutną rację, mówiąc, że wszyscy jesteśmy wewnętrznie pluralni jako jednostki i że ważne jest, aby uchwycić w sobie właściwą melodię. Słuchając optymistycznych lub pesymistycznych komentarzy i analiz, przypominają mi się następujące słowa z powieści Philippe’a Djiana „Betty Blue”: „A wierzyć, że odtąd człowiekowi pozostanie tylko rozpacz, to znów się mylić. Bo rozpacz jest również iluzją”. Noszę to powiedzenie w sobie jak chusteczkę od lat. Niedawno natknąłem się na podobne podejście w książce Baudrillarda „Cool Memories III-IV”: „Optymistyczne dyskursy są oczywiście najbardziej beznadziejne, ponieważ optymizm to poruszenie duszy, które wskazuje na najgorszą niepewność co do istnienia Dobra i największą możliwość istnienia Zła. Gdyby Dobro istniało, nie byłoby potrzeby w nie wierzyć ani być optymistą (i w ogóle nie byłoby potrzeby być pesymistą), obie kategorie są równie depresyjne i pesymistyczne”.

MOC KREATYWNOŚCI

Franco Bifo Berardi napisał w swojej „Fenomenologii końca”, że nie jesteśmy już „niewolnikami z pochylonymi plecami, bez ideałów, na które moglibyśmy liczyć”. Musimy być świadomi naszej mocy. Ta moc to nie siła ognia; to moc twórcza. I nie ma innego sposobu, aby ją udoskonalić. Mocy, która wyłoni się, gdy uchwycimy właściwą melodię, o której mówi Smith. Jeśli nie tworzymy, jeśli nie marzymy, stłumimy tę melodię w sobie; pozostanie tylko melodia rozpaczy. Potrzebujemy postawy wykraczającej poza optymizm i pesymizm.

Najnowsze artykuły autora
BirGün

BirGün

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow